Strona WWW

Wycieczka do Sandomierza

Już od dawna Sandomierz przyciąga swoim urokiem wielu turystów, dlatego uczestnicy i pracownicy Środowiskowego Domu Samopomocy w Lisiej Górze postanowili zwiedzić to królewskie miasto.

Sandomierz nad Wisłą jest malowniczą krainą położoną na siedmiu nadwiślańskich wzgórzach, co sprawia, że bywa nazywana małym Rzymem. Miasto to pełne zabytków, wyróżnia się magicznym, historycznym klimatem, stanowiącym świadectwo bogatej przeszłości tego miejsca. Oprócz wspaniałych zabytków architektury miejskiej i sakralnej, Sandomierz może pochwalić się kręconym w jego murach popularnym serialem telewizyjnym „Ojciec Mateusz”.
Nasze zwiedzanie rozpoczęliśmy od spotkania z przewodnikiem na rynku, który zabrał nas w podróż przez tysiącletnią historię Sandomierza. Pierwszym przystankiem była czternastowieczna gotycka Brama Opatowska wzniesiona przez króla Kazimierza Wielkiego około 1362 roku. Jest ona jedyną z czterech bram miejskich zachowanych do współczesnych czasów. Drugim punktem naszej podróży był
kościół św. Józefa wybudowany w XVII wieku, w podziemiach, którego spoczywają zmumifikowane zwłoki Teresy Izabelii Morsztynównej, córki wojewody sandomierskiego z Chorzelowa.
Kolejnym punktem naszego spaceru po zabytkowym mieście, było Ucho Igielne, najbardziej charakterystyczne miejsce w Sandomierzu, odwiedzane przez przyjeżdżających do miasta turystów. Ucho igielne to potoczna nazwa małej furtki w murach obronnych średniowiecznego Sandomierza. Przejść przez nią można dzisiaj ze Starego Miasta w stronę wąwozów lessowych.
Chcąc schronić się przed panującym w tym dniu skwarem, zeszliśmy do podziemnej trasy turystycznej, która utworzona została przez połączenie dawnych piwnic i podziemnych składów. Trasa prowadzi pod ośmioma kamienicami. Sandomierskie lochy owiane są legendami. Najsłynniejsza z nich mówi o Halinie Krępiance, która została zasypana wraz z Tatarami w tajemnych korytarzach.
Idąc w kierunku przystani nad Wisłą dotarliśmy na dzieciniec, pochodzącego z czternastego wieku zamku o bardzo bogatej i nieco smutnej historii. Podczas potopu szwedzkiego został on wysadzony w powietrze przez wycofujących się okupantów; do czasów współczesnych dotrwało tylko jego zachodnie skrzydło
Ostatnią naszą atrakcją w Sandomierzu był rejs statkiem po Wiśle
, podczas którego oglądaliśmy panoramę miasta. Widok zachwyca. Urzekają strzeliste wieże kościołów i górująca na skarpie bryła Collegium Gostomianum.
W drodze powrotnej zwiedziliśmy zamek w Baranowie Sandomierskim, który stanowi perłę architektury renesansowej. To jedna z najpiękniejszych rezydencji manierystycznych w Polsce, wspaniała budowla z bogatą historią.

« powrót